magnezja finished reading Salve Theatrum by Jarosław Gibas
Wciągnęła mnie ta gawędziarska opowieść o przemianie koniokrada w artystę, o teatrze i o roli sztuki w świecie. Stylizowany na średniowiecze świat, barwne postacie i trochę humoru.
See tagged statuses in the local tildebooks community
Wciągnęła mnie ta gawędziarska opowieść o przemianie koniokrada w artystę, o teatrze i o roli sztuki w świecie. Stylizowany na średniowiecze świat, barwne postacie i trochę humoru.
Bardzo przegadana. Głównie skupia się na zaletach praktyki nad teorią. Teoria daje fałszywe poczucie pewności i naraża na ryzyko niespodziewanych zdarzeń (nazywanych czarnymi łabędziami). Autor wspiera swoją argumentację wymyślonymi przez siebie anegdotami oraz wyzwaniem niepodzielających jego opinii od frajerów lub radziecko-harwardzkich wyznawców kruchości i doprawia syndromem oblężonej twierdzy (skoro mnie krytykują, to znaczy że mam rację). Szkoda, bo jest tam wiele ciekawych spostrzeżeń, jednak gubią się w tłumie bredni.